Emocje na zakończenie sezonu 2020

Wszystko co dobre kiedyś się kończy. Tak samo jak sezon kartingowy Rok Cup Poland, którego ostatnią rundę rozegrano na Kartodromie w Bydgoszczy. Dwa dni rywalizacji w zmiennych warunkach pogodowych wyłoniły zwycięzców rundy oraz przesądziły o ostatecznej klasyfikacji sezonu 2020. Wczoraj na najwyższym stopniu podium stanęli: Tomasz Cichoracki, Iwo Beszterda, Gustaw Wiśniewski, Olaf Tyrakowski i Kacper Nadolski.

Przed rozpoczęciem zawodów zawodnicy wspierani przez PKN Orlen tradycyjnie otrzymali po komplecie opon kartingowych. Liderzy niemal wszystkich kategorii chodź mieli zagwarantowany tytuł nie tylko pojawili się na zawodach, ale walczyli do samego końca starając się postawić przysłowiową "kropkę nad i". Wszyscy zawodnicy chcieli też jak najlepiej zakończyć mijający sezon, czego wynikiem była wysoka frekwencja i zacięta rywalizacja na torze. W zawodach wystartowało 79 kierowców w tym aż 32 w kategorii Mini Rok. To absolutny rekord ostatnich lat. Widowisko urozmaiciła także pogoda. Piątkowe kwalifikacje i pierwsze finały odbyły się na suchym torze. Sobotnie finały natomiast na oponach przystosowanych do ścigania w deszczu.

Zwycięzcą wśród najmłodszych okazał się Tomasz Cichoracki. Zawodnik był najlepszy podczas kwalifikacji, wygrał jeden finał i dwukrotnie finiszował na drugim miejscu. To wystarczyło, aby wyprzedzić najgroźniejszych rywali - Michała Pomockiego oraz Bruno Gryca, którzy zajęli ostatecznie 2 i 3 miejsce. Na dalszych miejscach, z niedużą startą punktów, sklasyfikowano Jakuba Kiwalskiego, Błażeja Roźkowicza i Szymona Łykowskiego. Zwycięzcą pucharu został natomiast Bruno Gryc.

W nieco starszym Mini Roku triumfował Iwo Beszterda. Zawodnik wygrał trzy z czterech finałów oraz utrzymał pozycję lidera klasyfikacji generalnej sezonu. Drugi w Bydgoszczy był Kacper Turoboyski a trzecim zawodnikiem został Patryk Michalik, który zgromadził tyle samo oczek co Marcel Kasprzycki. Michalik miał jednak lepszy czas w treningu oficjalnym i to przesądziło o lepszym miejscu na podium, które dopełnił Franciszek Lassota i Franciszek Sulima.

W Junior Rok GP błyszczał Gustaw Wiśniewski, który wygrał kwalifikacje oraz trzy finały. Tylko raz ustąpił równie dobrze jadącemu Jerzemu Glac. Wygrywając finał trzeci oraz notując miejsca w top3 w pozostałych finałach Glac zajął ostatecznie drugie miejsce. Tuż za nim sklasyfikowany został drużynowy kolega - Bartosz Grzywacz. Trzeci w Bydgoszczy Grzywacz tytuł mistrzowski miał zagwarantowany jeszcze przed zawodami. Wcześniej też wygrał KMP w swojej kategorii. Deszczowe wyścigi upodobała sobie Kinga Wójcik, która weekend podsumowała p4 wyprzedzając Franciszka Czaplę i Adama Piszczako.

Ciekawie zapowiadająca się rywalizacja w Senior Rok GP została dodatkowo urozmaicona przez sędziów. Karol Czepiel wygrał kwalifikacje oraz piątkowe finały a następnie został wykluczony z zawodów. Wg. sędziego technicznego zawodnik jechał silnikiem niezgodnym z obowiązującą kartą techniczną. Wicelider po pierwszym dniu ścigania, Olaf Tyrakowski, przesunął się na pierwsze miejsce i pozycję utrzymał do końca zawodów. Zwycięstwem w Bydgoszczy umocnił także swoją pozycję w generalce. Drugi na podium stanął Kamil Grabowski, który wszystkie finały kończył na drugim miejscu. Marcin Zając wyprzedził Piotra Pliszkę a ten Karnelię Olkucką. Jakub Rajski tym razem p6.

Stawkę Shifter Rok’a zdominował Kacper Nadolski. Zawodnik wygrał wszystko w Bydgoszczy oraz utrzymał pozycję lidera w klasyfikacji sezonu. W miejsce nieobecnego Franciszka Palmirskiego pojawił się Aleks Karkosik i Jakub Dobroszczyk. Walkę o p2 wygrał Jakub Wójcik, który tylko jednym punktem wyprzedził Karkosika. Hubert Kowalczyk zgromadził tyle samo oczek, jednak gorsza „czasówka” sprawiła, że sklasyfikowany został za Aleksem. Debiutujący w tym sezonie w biegówce Dobroszczyk zajął 5-te miejsce.